myślę sobie
że jestem zbiorem atomów
atomy zbiorem cząstek
z tych samych cząstek składa się
krzesło stół wazon i kwiaty
w wielkim zbliżeniu wszystko
jest zelementarnych cząstek
te cząstki z nieuchwytnego
ni wiarą ni rozumiem
nieprzetłumaczalnym
nieprzetłumaczalnego - -
aż dojdę do wniochu
że ten świat nie istnieje
i jest mi dobrze
jestem czysta jak to czego nie ma
bezpieczna jak platońska idea
bogata jak możliwość
śmiejąc się wyciągam ręce
do tysiąca moich wspaniałych
Anna Świrszczyńska
Samotność ♥ ♥
ogromniejąca perła ♥ samotności,
w niej się ukryłam. Przestrzeń,
która się rozprzestrzenia,
w niej ogromnieję.
Cisza, źródło głosów.
Nieruchomość, matka ruchu.
Jestem sama.
Jestem sama, a więc jestem niczym.
Co za szczęście.
Jestem niczym, a więc mogę być wszystkim.
Egzystencja bez esencji,
esencja bez egzystencji, wolność.
Jestem czysta jak to, czego nie ma,
bezpieczna jak platońska idea,
bogata jak możliwość.
Śmiejąc się wyciągam ręce ♥ ♥ ♥
do tysiąca moich wspaniałych przyszłości.
Mogę stać się pianą na morzu
i osiągnąć jej szczęście krótkotrwania.
Albo meduzą i mieć na własność ♥ ♥
całą śliczność meduzy.
Albo ptakiem z jego szczęściem lotu,
albo kamieniem z jego szczęściem wieczności,
albo drogą mleczną.
Jestem sama, jestem silna.
Samotność chroni mnie.
Jestem sama, a więc mnie nie ma,
nie ma mnie, a więc istnieję ♥
doskonale jak doskonałość,
rozmaicie jak rozmaitość.
Potem przyjdą ludzie. Dadzą mi
skórę, kolor oczu, płeć i nazwisko.
Dadzą przeszłość i przyszłość
gatunku homo sapiens.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz