odkąd mam nowe ręce strasznie się kaleczę
pięknej dziewczynie dociosanej
nieodsłonionej
wiernej pozorom
wiernej prawdzie
która nie istnieje
właścicielce paru
nieumeblowanych wysp
alibi na zapas
posiadaczce donosu
osobistego
a priori
co to otwiera
widoki na Grzeczno
pani o zapachu nieznanym
o kolorze wyznawanym
przez innych
jako rękojmię
żonie prezydenta
której niczego nie
brakuje na zdjęciu
poza nudą/nutą
uwielbienia własności
będę cię oklaskiwać
nucić o tobie piosenki
ale nie patrz tam
gdzie odpowiedzi
zapalają spojówki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz