wtorek, 5 maja 2015

ta jedna sztuka o szuka

W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy;
tak wiele rzeczy budzi w nas zaraz przeczucie
straty, że kiedy się je traci - nie ma sprawy.
Trać co dzień coś nowego. Przyjmuj bez obawy
straconą szansę, upływ chwil, zgubione klucze.
W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy.
Trać rozleglej, trać szybciej, ćwicz - wejdzie ci w nawyk
utrata miejsc, nazw, schronień, dokąd chciałaś uciec
lub chociażby się wybrać. Praktykuj te sprawy.
Przepadł mi gdzieś zegarek po matce, jaskrawy blask dawnych domów ? Dzisiaj - blady cień, ukłucie w sercu. W sztuce tracenia łatwo dojść do wprawy.
Straciłam dwa najdroższe miasta - ba, dzierżawy
ogromniejsze: dwie rzeki, kontynent. Nie wrócę
do nich już nigdy, ale trudno. Nie ma sprawy.
Nawet gdy stracę ciebie (ten gest, śmiech chropawy,
który kocham), nie będzie w tym kłamstwa. Tak, w sztuce
tracenia nie jest wcale trudno dojść do wprawy;
tak, straty to nie takie znów (Pisz !) straszne sprawy.

Elizabeth Bishop
(nie podoba mi się malarstwo pani Biskup, ale niech jej będzie)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz