środa, 28 maja 2014

ryzyko zaufania ? do flaków otwórz się

(to wyżej to nie tytuł lecz haiku napisane tylko w jednej ciągłej zamiast trzech urywanych samych sobie)
~~~~~~~~~~~~
Mary Joan Jay DeFeo 1929 - 1989
nie wiem co to jest czy ja muszę wszystko wiedzieć
nie chce mi się
albo jestem głupia albo/oder
może to miłość
a może coś czego i tak nie da się zrozumieć
odkąd boga nie ma w sercu tylko na ścianie

poniedziałek, 26 maja 2014

mam się

mam krzywe nogi
które nie podobały się mojej matce
duży nos wąskie usta wystającą szczękę jak na konkurs
wystawania (genów)
uczyła mnie chodzić jakby kobiecość była religią
w butach na obcasach
uczyła mnie uśmiechać się tak żeby
ktoś się mną zainteresował
jakiś mężczyzna
jako
tako
Laura Lyn Stern

piątek, 23 maja 2014

NERVICA VITAE MAGISTRA

nie spiesz się
odkaszlnij, ziewnij
przeciągnij
zapal mnóstwo małych świeczek
zamiast tej jednej samej
grubej
candle with redress

czwartek, 22 maja 2014

powiedz coś nie idź jeszcze

tell me something
why are you silent

don't go back to sleep
U know I don't feel excitement within ..
without ..
Stanya Kahn * 1968
worms / robaki
bookshelf I & II / półka na książki
 chodząc po lesie
przypominają się wiersze
same
nie moje
nie ukrywam
że czerpię z nich
jak się patrzy

Eliot
podobno czerpał z żony
nieboraczki,
którą zamknął w końcu w psychiatryku,
bo mógł
nie już
tylko z przyczyn poznania nowej babki
bo napisał co chciał
do mitrężenia
"Źle z moimi nerwami tej nocy. Źle. Ach, zostań ze mną.
Mów do mnie. Czemu nigdy nic nie mówisz. Mów.
0 czym ty myślisz? Co ty myślisz? Co?
Ja nigdy nie wiem, o czym myślisz. Pomyśl."

Myślę - jesteśmy w szczurzym zaułku
Gdzie zmarli ludzie pogubili kości."

powiedz mi coś

Nathalie Du Pasquier *1957
przecież mówię kocham Cię trwaj
chwilo nie od chodź

środa, 21 maja 2014

labirynt wciąga

moje ciało jest zdrowe
narządy funkcjonują
sprawnie
tylko mózg wysyła
ból do serca
ból który nie istnieje
nerwoból
żeby mnie rozkojarzyć
labirynt wciąga
karze mi czekać na boga
na boga który nie nadchodzi
albo na niteczkę
(3 Land Art Festiwal w Zwierzyńcu z zeszłego roku:)
Anna Waszczuk i Maria Polakowska
-Prokopiak “Szustokory”
Jarosław Koziara “Biopolis”
Agnieszka Sobczak “Labirynt”

wtorek, 20 maja 2014

Russell Edson (1935 - 29.04.2014)

Cierpiący na bezsenność pisze list
Drogi Producencie Mebli,
    To łóżko, które dla mnie zrobiłeś jest bardzo oporne. Kiedy
ciągnę za lejce, staje dęba narzekając na drogę.
    Wydaje się też cierpieć na lęk wysokości, ponieważ kiedy proszę co noc
by wyskoczyło z okna, waha się.
    Nie da się spać w łóżku, które lęka się wysokości.
. . . Tak często miewam sny o górach.
    Jestem przekonany, że to łóżko jest stworzeniem z nizin.
                                        
Russell Edson 1976, 1965
A Letter from an Insomniac

Dear Mr. Furniture-Maker,
    The bed you have made for me is a very difficult one. When
I pull on its reins it rears up protesting the road.
    And it seems to fear heights, for when I ask it each night
to jump from the window, it hesitates.

    It is impossible to sleep in a bed that is afraid of heights.
. . . I dream so often of the mountains.

    I believe this bed is a valley creature.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ WIELBICIELKI POEZJI ZAPRASZAM NA STRONĘ:              http://belkarustykalna.blog.pl/

kastastrofa

kapłani od zarań zawłaszczali państwa
wszelkie reformy upadały jeśli się kapłanom nie podobały
czyli odbierały im władzę i niewolników
Polska to kraj zakrzyżowany po jedynie słusznie biskupio-katolicku
od poboczy dróg po urzędy miast i sale gimnastyczne
obojętnie na kogo będziesz głosowała
na prawicę czy lewicę
twoi reprezentanci tak samo będą konsultowali
swoje prerogatywy z kastą kapłanów

piątek, 16 maja 2014

Oh

 nie znam nienawiści
nienawiść zastępuje mi
obrzydzenie

człowiek poniżony
upokorzony do swojej krwi ostatniej
cierpi na braki w tolerancji
staje się nieestetyczny

z obrzydzenia brzydko krzyczę
a potem długo odpoczywam

czwartek, 15 maja 2014

undress the stress, go ahead ! / w mur, wal śmiało !

        tru/e tru/e tru/e
dziękujemy panu za świetne zdanie w polskiej przestrzeni publicznej jak znalazł i schował
 the only thing worse than being oneself is not being oneself  
Daniel Borins and Jennifer Marman, In Sit You, 2007, Toronto
Susan Silton, If I Say So, 2010, Los Angeles
Istanbul

wtorek, 13 maja 2014

broda vs sprawa polskatolicka

przestrzeń publiczna w wolnym kraju
należy do wszystkich
którzy nie siedzą w więzieniach
do kobiet z brodami też

nie tylko tak jak w Polsce
do rodzin jedynie słusznych
hetero-katolickich

z których ani jedna nie przeczytała
katechizmu swojego kościoła świętego

poniedziałek, 12 maja 2014

selbstbelohner / sobie nagrodą

nie cierpię surrealizmu
ale widziałam ostatnio drzwi
pływające w tutejszym jeziorku
Ich liebe deine Nase !
wyobraziłam sobie Hertę Müller
siedzącą na krześle a to krzesło na tych drzwiach
powoli od prawa do lewa
tak bez
fal
to wiersz i wycinanka Herty po rumuńsku

piątek, 9 maja 2014

inkontynencja

zamiast zająć się czymś/kimś pożytecznym
to ja jestem samotna
widocznie tak chcę
wiesz co to jest  inkontynencja ?
niemożność utrzymania

LINK ~~~~~~~~~ wołania coraz mniej (bo się adriatyk zamknął)
pozdrawiam wszystkie Adriatyki:
A1 - ul.9/2
A2 -
  A3 - to co się wtedy przywydarzało zakrawa na          ...bezczelne pomysły zdolnej konfabulantki          właściwie to mi nie przeszło. nie dojrzałam do opowieści.
~~~~~~~~~~~~~~

czwartek, 8 maja 2014

roz mazanie

karmiłam wczoraj słowa
w deszczu jak mgła
z okna nie swojego
kiedy poczuły zaufanie
waliły w szybę i padały
(bo musiałam zamknąć okno albo chciałam - nie pamiętam)
jak jedna żona
na chodnik pełen żarcia

ale ja już dawno nie miałam na to patrzeć
albo nigdy
LINK ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

This edge flashing
This hands ocean hot
This dark, pungent darkness
And the night, night
Cry less and less
Cry less and less
The free drifting dream
Cry less and less
Cry less and less
Adriatic closed
I whisper quiet salt
And suddenly glow, film focus
And white, thick white
This is a dream, a dream
Cry less and less
Cry less and less
The free drifting dream
Cry less and less
Cry less and less
Adriatic closed

środa, 7 maja 2014

asperges me hyssopo ? wszystko będzie czyście !

moja delikatna skóra
niezwykle cenna
przyjmuje każdą ranę
jak modlitwę nieznanego zanoszenia
poszraniona w kandinskie i poloki
wzbudzam ciekawość kiedy jestem naga
(- co ci się stało ?)
całkiem niepotrzebnie
~~~~~~~~~~~~~~~~~
ps 51:9
a teraz Puczini dla kogoś kto lubi takie programy:
 ⇨  Sexy Netrebkova ciężko się oderwać od jej dwojga pod dwiema
prawie jak od sensu kleksa

wtorek, 6 maja 2014

te problemy

i nawet po dokładnym umyciu problemy nie znikają
wręcz przeciwnie kwitną jak najpiękniejsze grzyby na
naszych rozległościach
a. rozgałęzieniach

poniedziałek, 5 maja 2014

MYŚLĄ MOWĄ ZANIEDBANIEM

uzależnienia jak wiadomo
nie są po to żeby
u*przebierać się w nasze twarze
nie chodzi o palenie picie i tycie
i zakupy na ale-gro

jeśli zajmuję się tylko
Tobą eMeMiU (myślą mową i uczynkiem)
to może dysocjacja
wie co robi w moim mózgu

zaproszona od tak dawna że nikt ze mnie się nie przyzna

Deborah Kass, 2012
* Papieżupolaku, odkąd jesteś święty ja już przy każdym czasowniku widzę twoje U
bogacić !!!
 Saturn zimnem Ziemię smaga
Lód się w moje serce wkrada
W oku chętnie się sadowi
I marzenia moje chłodzi
Czas od pięt mnie cicho zjada
Truchtem biegnie do sąsiada
Gasi blaski dusi słowa
Radość do rękawa chowa
A planety szaleją, szaleją, szaleją i śmieją się, śmieją się, śmieją
A planety szaleją, szaleją, szaleją i śmieją się, śmieją się, śmieją
Patrzę w lustro na przyjaciół
Jacyś mniejsi pokorniejsi
W półuśmiechach, w półmarzeniach
W gestach, pozach bez znaczenia
Życie płynie bez pośpiechu
Bez uśmiechu i bez grzechu
Bez smutku, strachu, bez radości
Bez nienawiści, bez miłości
A planety szaleją, szaleją, szaleją i śmieją się, śmieją się, śmieją
A planety szaleją, szaleją, szaleją i śmieją się, śmieją się, śmieją