czwartek, 20 czerwca 2013

perturbatio personalitatis

osobowość
mi nie domaga
zaburzona
zwyżymana
zdzira niewybaczalska
niezapominalska
szmacica nieelastyczna*
(brzydka niegrzeczna zaraza zarozumiała)
Zuzanna Marczyńska-Maliszewska
Kinsey Jones
 
While the cold wind blows, the heroes return
Gdy wieje zimny wiatr, powracają bohaterki
Left are troubled souls, that nothing but yearn
Pozostają strapione dusze, to nic jednak tęskne
For a better day, for some rightfulness
Do lepszego dnia, do słuszności
Will their wounds get healed ?
Czy można uzdrowić ich rany ?
Rest body and mind, let them sleep in peace
Resztę ciała i duszy, pozwolić im zasnąć w spokoju
Their minds demand a release
Ich dusze domagają się uwolnienia
From the dread they hold, oh
Od zgrozy, która je trzyma
Do I need to see, what eyes can not bear ?
Czy ja muszę widzieć, czego oczy nie mogą znieść ?
Do I need to hear, that nobody cares ?
Czy ja muszę słyszeć, że nikogo to nie obchodzi ?
For the things I have done
Od rzeczy, które zrobiłam
And the things I've learnt
I rzeczy, których się nauczyłam
Are now scars in me
Są teraz we mnie blizny
Rest body and mind
Reszcie ciała i duszy
Let me sleep in deep
Niech zasnę głęboko
And disembody the fear
I wyjdę z ciała strachu
And the fright I hide
I przerażenia, które skrywam
But until then I will pray
Ale póki będę się modlić
That I'll hold on to...
Czy to wytrzymam... 
MATKA MI SIĘ NIE UDAŁA NIE WSPOMINAJĄC O TYM FIUCIE
PRZEPRASZAM MOJE WIELBICIELKI ZA............
ŻE CO ????????????????????????? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz